"Klonowanie we Wrocławiu"

...:::Damian:::... · Wysłany: Pią 11:01, 10 Mar 2006 Temat postu: "Klonowanie we Wrocławiu"

Na stronie [link widoczny dla zalogowanych] ukazała sie nowa notka pod tytułem
"Klonowanie we Wrocławiu" - [link widoczny dla zalogowanych] Cool

. Chodzi tu mianowicie o to te dwa turnieje, które zostały ostatnio rozegrane równolegle. Jak widać nie tylko nas
(Wrocławian) to co sie tutaj dzieje oburza. Notki tej nie napisał nikt z Wrocławia... Myśle że sami powinniście to zobaczyć i skomentować Twisted Evil

cichy · Gość

Faktycznie wczoraj pierwszy raz czytałem ten wątek- walka z emilem co niektórych osób "piszę co niektórych w sensie nie znam, ale obecnych" bo nie podejrzewam o taką zajadłość tych których znam, zaczyna mnie już jako obserwatora męczyć. Proponuje zainteresowanym osobnikom spotkac się w końcu i wyłuszczyć swoje racje. Nikt nie jest idealny, co niektórzy sie nie lubią - ale do cholery szanujmy sie.
Jakby ktoś chciał mi zarzucić anonimowość to cichy -to J.Kowalewski

Jacek Sz. · Gość

Szkoda czasu Jacku. Grajmy z kim chcemy i gdzie chcemy. Chcesz grac - grasz - nie chcesz nie grasz. Ale watki sa ciekawe w szczególnosci listy rankingowe OMW - hahahahahaha.

...:::Damian:::... · Wysłany: Pon 20:34, 13 Mar 2006 Temat postu: Odpowiedź Wojtka

Myśle że to was zainteresuje. Mam na myśli tutaj osoby, które znają całą afere. Odsyłam was do odpowiedzi Wojtka Kosowa na te wszystkie zarzuty jakie mu postawiono. Myśle, ze skoro Wojtek udostępnił to na swojej stronie i na strone [link widoczny dla zalogowanych] to takze tutaj moge je zamieścić. Jeżeli będą jakiekolwiek zastrzeżenia z jego strony ta wiadomość zostanie usunięta z tego forum(to tak dla bezpieczeństwa).

"Początek Nowej Ery?

Odnoszę się tu do ostatniego, wściekłego, paszkwilanckiego ataku na moją osobę na forum esquasha.
Skąd bierze się w ludziach tyle zła, zawiści i nienawiści, Bóg jeden wie...

Zanim zechcecie zacząć czytać to co mam wam do powiedzenia drodzy przyjaciele squasha, odsyłam dla poprawienia humoru do ostatniego obrazka komiksu: [link widoczny dla zalogowanych]
A teraz do sprawy, a sprawa jest niezwykle bulwersująca i ma szerszy zasięg, niż niejednemu z was się wydaje.
W czerwcu ubiegłego roku, podczas finałowego meczu PDŚ w którym uczestniczyłem, doszło do prowokacji, której konsekwencją był kilka dni później pierwszy duży atak na moją osobę na forum squash,net,pl: [link widoczny dla zalogowanych]łem już wtedy, że wrogie działanie pewnych osób, było z góry przemyślane i dokładnie zaplanowane. Wydawało mi się jednak, że po ostatnich wypowiedziach na forum, dotyczących tamtego wydarzenia, to niezwykle przykre dla mnie doświadczenie, będzie wyjątkiem. Wkrótce okazało się, że jednak nie, że pewna, niewielka zresztą grupka osób, przygotowuje mi kolejne przykre niespodzianki. I tak kolejno. Odstraszono sponsora, który zadeklarował finansowanie 6 turniejów PDŚ w obecnym sezonie. Przypomnę tylko, że dzięki temu sponsorowi, mogliście grać w dwóch turniejach „Pro-Line” we wrześniu i grudniu 2005 za darmo. Dostaliście w prezencie koszulki i mogliście coś zjeść, a zwycięzcy dostali puchary ( 15 sztuk na turniej ) i atrakcyjne nagrody. Wszystko to gratis. Mogło tak być do końca sezonu, ale nie jest. Sponsor po drugim turnieju wycofał się. Dlaczego? Komu przeszkadzają bezpłatne turnieje we Wrocławiu?
Wrocławianie wiedzą, że od roku udzielam lekcji squasha na kortach AWF. Przepraszam, udzielałem. W ostatni czwartek, a więc w dniu ukazania się oczerniającego moje dobre imię paszkwilu na esquashu, pani z recepcji AWF oznajmiła mi, że od przyszłego tygodnia obowiązują mnie pełne stawki, czyli żadnych zniżek. W uzasadnieniu powołała się na fakt, że nie zorganizowałem dotychczas żadnego turnieju w ich klubie (ciekawe uzasadnienie). Trenerom, którzy stoją po 7 godzin w korcie, nie muszę tłumaczyć, że nie było to zagranie fair. Nie mam dowodów na to, że osoby, które umieściły paszkwil na esquashu, przyczyniły się do odebrania mi przywilejów cenowych na AWFie, jednak zbieżność tych wydarzeń jest zastanawiająca. Opluwanie i niszczenie moich plakatów reklamowych, proceder trwający kilka miesięcy, świadczy o kulturze osobistej, a raczej jej braku u tych ludzi.

A teraz do paszkwilu.
Szanowny Panie Krzysztofie, czy jak się pan nazywa. Oczywiście powinien pan ubolewać nad faktem rozegrania we Wrocławiu dwóch turniejów squasha w tym samym czasie (osobiście uważam, że nie stała się żadna katastrofa), winą za to proszę jednak nie obciążać mnie (może siebie?). Terminy bezpłatnych turniejów OMW, ustalałem na początku grudnia 2005, wg zaplanowanego harmonogramu turniejów panów Szuberta i Rykowskiego. Turnieje OMW nie są imprezą planowaną z tygodnia na tydzień. OMW, to potężna impreza, obejmująca 52 dyscypliny, wymagająca czasu na przygotowania. Każda edycja OMW rozpoczyna się z początkiem roku kalendarzowego, więc siłą rzeczy, terminy poszczególnych zawodów, organizatorzy muszą znać wcześniej. Choćby po to, by móc na czas wydrukować ogromną ilość plakatów i informatorów. Tu też zapraszam do informatora OMW, w którym widnieje nie tylko data turnieju z 25.02.2006, ale również terminy pozostałych 7 turniejów. Kto więc komu zorganizował turniej w tym samym czasie? Zakładam, że to kolejny przypadek, a nie celowe, zaplanowane działanie, zmierzające do zdyskredytowania mojej osoby w oczach ludzi świata squasha w naszym kraju.
Mimo wszystko, turniej OMW nie przyczynił się do ograniczenia frekwencji w turnieju panów Szuberta i Rykowskiego, co pan przyznaje, więc nie rozumiem o co i o kogo ta daleko idąca troska i ubolewanie, które wyraża pan w swoim paszkwilu panie „Krzysztofie”.
Jeśli chodzi o frekwencję w OMW i PDŚ, to nie ona decyduje o jakości turnieju, a atmosfera, która w czasie zawodów panuje. Wielu początkujących woli wręcz uczestniczyć w turniejach, w których czas oczekiwania na kolejny mecz jest niewielki. Osobiście bardziej zależy mi na tej właśnie grupie zawodników, bo to pozyskiwanie początkujących właśnie, w największym stopniu przyczynia się do rozwoju squasha. Nie dziwię się, że nie pamięta pan wszystkich nazwisk zawodników. Żeby je pamiętać, trzeba je wcześniej poznać, a skoro sam pan w turniejach OMW nie uczestniczy, pozostaje panu jedynie lektura rankingu.

Teraz do finansów.
Każdy może zostać organizatorem zawodów OMW – Squash. Należy odpowiednio wcześnie złożyć ofertę w biurze OMW, które mieści się w hali Orbita. Zachęcam więc do złożenia własnej oferty, być może będzie miał pan okazję zostać organizatorem 15 OMW, otrzymać potężne dotacje od miasta i zrobić to lepiej.
W ramach OMW, gramy w bezpłatnych turniejach squasha już 4 rok z rzędu. Zabiegałem o te turnieje i stale przekonuję Dyrekcję Sportwerk, by z nich nie rezygnowali. Dlaczego? Bo dotacje z UM, o które jest pan tak zatroskany, nie pokrywają nawet kosztów wynajmu kortów. Jestem więc głęboko wdzięczny Sportwerk za podjęcie się organizacji OMW i oczywiście Stowarzyszeniu OMW, które po raz kolejny zechciało przeznaczyć pieniądze na turnieje w których i pan może zagrać nieodpłatnie.
Jeśli chodzi o mnie, moja rola w OMW ogranicza się wyłącznie do pełnienia skromnej funkcji kierownika zawodów i sędziego głównego. Swoją pracę od 4 lat wykonuję społecznie, czyli bez wynagrodzenia. Nie otrzymuję nawet zwrotu poniesionych kosztów własnych, a więc między innymi kosztów przyjazdu z Zielonej Góry do Wrocławia w dniu turnieju. Nie zabiegałem i nie zabiegam o wynagrodzenie, czy też zwrot kosztów związanych z tą pracą. Jedynym wynagrodzeniem, jest uściśnięcie dłoni i słowa podziękowania za wykonaną pracę od ludzi, którzy doceniają i szanują społeczników zaangażowanych w organizację wszystkich 52 dyscyplin. To dla mnie oczywiście duża satysfakcja, nie sądzę jednak, by uścisk dłoni jako jedyna zapłata, był satysfakcjonujący również dla pana i pana kolegów.

Tyle tłumaczenia, teraz pouczenie.
Art. 212 § 2 K.K. mówi, że kto pomawia inną osobę... o takie postępowanie, lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej, lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu, lub rodzaju działalności, podlega... grzywnie, karze ograniczenia wolności, lub pozbawienia wolności do lat 2.
Proszę pamiętać panie „Krzysztofie” i pozostali panowie, od miesięcy działający na moją szkodę, że w obliczu popełnionego przez was przestępstwa, przestajecie być anonimowi.

I jeszcze gwoli wyjaśnienia.
Nie przyszło mi nigdy do głowy, żeby nazywać siebie wybitnym trenerem. Tak naprawdę nie mam chwilowo możliwości by się spełnić w tej roli. Brakuje mi materiału, czyli młodzieży. Jedynie szkoląc młodzież, mógłbym wykazać w pełni swoje umiejętności trenerskie. Szkolenie dorosłych, to żmudna praca, przynosząca nie rzadko zaledwie średnie efekty, o czym każdy trener, nie tylko trener squasha wie doskonale, a zdecydowana większość dorosłych zdaje sobie z tego sprawę. Od lat bezskutecznie zabiegam o fundusze na bezpłatne treningi młodzieży. Być może wkrótce coś zmieni się na lepsze, w świetle zmieniającego się na korzyść sportu prawa w naszym kraju.
Czy nastąpi więc początek Nowej Lepszej Ery? Ważne by z białym orłem na sztandarze (no za to, to już mnie teraz chyba zabiją nie tylko słowem...

Pozdrawiam wszystkich przyjaciół squasha i apeluję do Was. Zastanówcie się komu zależy na likwidacji bezpłatnych turniejów we Wrocławiu. Kto odstrasza sponsorów turniejów organizowanych przeze mnie. No i na koniec, czy któreś z Was kiedykolwiek otrzymało zakaz wstępu na jakikolwiek obiekt sportowy? Co trzeba zrobić, a w takim razie jakim trzeba być człowiekiem, żeby taki zakaz otrzymać? I nie ulegajcie sugestiom człowieka, który wydzwania do Was po kilka razy dziennie zapewniając, że to poszkodowany jest sprawcą, pomyślcie proszę sami.

Wojciech Emil Kosow "

Prawa autorskie zatrzeżone

Błażej · Gość

dajcie spokój z tymi brudami, jak ktoś chce przejąć pałeczkę Wojtka (cokolwiek by to znaczyło Wink

to niech sam się zabierze za OMW i sam zobaczy jaki to miód.

pozdrawiam

grabcio · Wysłany: Śro 20:07, 15 Mar 2006 Temat postu:

Błażej · Gość

Drogi Maćku!
możemy śmiało m.in. na ten temat porozmawiać na najbliższym pdś'u. Nie chcę na forum pisać nie potwierdzonych rzeczy.

powiedz lepiej co z tymi naklejkami na auta?

Jacek Sz. · Gość

Błazeju szanowny, skoro byłeś na zawodach OMW i w styczniu i w lutym to co stoi na przeszkodzie abyś nam napisał - co wzbudza naszą ciekawość i ciekawość niezorientowanych (wszczególnosci po przeczytaniu wątków na innych forach) - jaka był faktyczna frekwencja. Bo jedne żródła podają ze było parę osób a żródła pisane oficjalnie ze było ich znacznie wiecej /heheheheheh/ Very Happy

. Pzr......

...:::Damian:::... · Wysłany: Pią 15:14, 17 Mar 2006 Temat postu: Frekwencja

Myśle Błażej, że powinieneś nam powiedzieć na forum jaka była na prawde frenkwencja ... przecież to nie powinno być tajemnicą! Jest to wiadomość, którą myśle że wszyscy chętnie przeczytają... Nie widze najmniejszego powodu żeby mówić to na PDŚ`u skoro można teraz.

Bloody_death

[link widoczny dla zalogowanych]